Plecaki ewakuacyjne: od BOB po INCH
24h BOB - plecak “noclegowy”

Plecak 24h ma umożliwić przeżycie nocy poza domem. Zawiera więc już coś więcej niż tylko kilka fantów:
| Priorytet / Typ | Element | Funkcja / Uwagi |
|---|---|---|
| Ochrona / Bezpieczeństwo | Narzędzia do samoobrony | Przydatne w sytuacji zagrożenia, jeśli nie nosisz ich na co dzień |
| Ochrona / Zdrowie | Apteczka Pierwszej Pomocy | Podstawowa pomoc przy drobnych urazach i skaleczeniach |
| Ochrona / Zdrowie | Apteczka z lekami | Leki codzienne lub specjalistyczne potrzebne w razie choroby |
| Schronienie | Mata, ponczo, tarp, bivvy, śpiwór, lekki namiot lub hamak itp. | Trzeba spać na czymś, w czymś i pod czymś, czyli izolacja od ziemi, przeciwdziałanie hipotermii i ochrona przed opadami i wiatrem |
| Ubrania | Suche ubrania na zmianę (skarpetki, majtki, t-shirty, bielizna termoaktywna) | Mokre ubranie przyspiesza wychłodzenie, zmiana zapewnia komfort i ciepło |
| Ogień / Światło | Źródła ognia (zapalniczki, krzesiwo) | Przygotowanie posiłku, ciepło, światło w nocy |
| Nawodnienie / Żywność | Filtr do wody, tabletki uzdatniające, lekka żywność | Bez wody człowiek może umrzeć w 2-3 dni, żywność daje energię |
| Narzędzia dodatkowe | Multitool, latarka, gwizdek, dokumenty, gotówka | Wsparcie przetrwania i orientacji w kryzysie; jeśli część jest w EDC, można tym uzupełnić BOB |
To prawie jak plecak na górski wypad, tylko że tutaj każdy gadżet ma znaczenie - i użyjesz go znacznie częściej niż podczas beztroskiego hasania po szlakach. Wtedy przy dobrej pogodzie wystarczyłby Ci jedynie czekoladowy baton i filtr do wody… który i tak często pozostaje nietknięty przez śmiałków, co piją prosto z górskich źródeł i strumyków - nie zważając na to, że trochę wyżej może paść się stado owiec.
Nie jest to jeszcze ciężka torba survivalowa - to plecak mobilny, który pozwala przetrwać około dobę i dotrzeć w bezpieczne miejsce. Idealny na nagłą ewakuację lub krótki wypad w nieznane.
Jego skład przydaje się też na urlopie, jako elementy bagażu podręcznego.
Więcej o składzie plecaka typu BOB znajdziesz w artykule BOB - plecak, który warto mieć gdy wszystko idzie źle.
Każdy element plecaka można spakować w kolorową saszetkę, worek lub paczkę, albo oznaczyć choćby kolorowym sznurkiem z paracordu przy zamku błyskawicznym.
Apteczka, ubrania, żywność czy źródła ognia mogą mieć przypisany kolor, co pozwala szybciej znaleźć potrzebne rzeczy w stresie i ciemności.
Więcej o tym, jak oznaczać wyposażenie kolorami, przeczytasz w artykule: Kolory, które mówią więcej: jak czytać kod kolorystyczny w survivalu.
Trzydniowy BOB - poważna ewakuacja

Plecak trzydniowy to już sprzęt do przetrwania kilku dni poza domem. Tu liczy się przemyślane wyposażenie:
| Priorytet / Typ | Element | Funkcja / Uwagi |
|---|---|---|
| Schronienie | Tarp lub poncho-tarp, paracord | Większe i solidniejsze niż w 24h BOB; ochrona przed deszczem, wiatrem, gradobiciem; tarp może zabezpieczyć też samochód w razie zbliżającego się gradobicia |
| Odzież | Warstwy odzieży na różne warunki, nakrycie głowy, rękawice | Ochrona przed zimnem, wiatrem i zmienną pogodą; komfort i prewencja hipotermii |
| Woda | Filtr do wody, większy zapas wody i kubek do jej transportu | Utrzymanie nawodnienia przez kilka dni; zapewnia bezpieczeństwo w przypadku braku źródeł wody |
| Ogień / Gotowanie | Kuchenka, zapalniczki, krzesiwo, podpałki | Przygotowanie posiłków, ciepło i światło w nocy; podpałki awaryjne gdy brak naturalnych materiałów |
| Żywność | Liofilizaty, racje żywnościowe na kilka dni | Dostarczenie energii i składników odżywczych w dłuższej ewakuacji |
| Zdrowie / Higiena | Większa apteczka, dodatkowe leki i artykuły higieniczne | Utrzymanie higieny, prewencja infekcji, lepsze przygotowanie na urazy i choroby |
| Narzędzia / Orientacja | Porządny multitool, mocniejsza latarka, kompas lub zegarek z wskazówkami, zapas paracordu 500 i 250 | Wsparcie w naprawach, nawigacji i awaryjnych sytuacjach; zwiększa bezpieczeństwo i samowystarczalność |
To tylko z grubsza wymienione elementy pełnego wyposażenia 72h BOBa. Dokładna lista, która sprawdziła się u mnie, znajduje się pod linkiem umieszczonym wyżej.
Celem tego plecaka nie jest rekreacja - chodzi o bezpieczne przemieszczenie się z niebezpiecznej strefy do miejsca, gdzie można liczyć na zasoby i przetrwanie.
Trzydniowy plecak jest cięższy, dlatego najlepiej trzymać go w szafie przy wyjściu z mieszkania/domu, lub w samochodzie jeśli jest pewność dotarcia do niego w razie sytuacji awaryjnej i wybrać taki model, który dobrze leży na plecach, najlepiej z pasem biodrowym, lub nie wkładać tam zbyt wiele gratów i klamotów.
Tygodniowy INCH - plecak “Nigdy nie wrócę do domu”

Ryszard K. wśród plecaków.
Plecak tygodniowy, INCH, który mam w samochodzie, to nie zwykły plecak - to mobilna skrytka służąca przetrwaniu przez tydzień i dłużej, w sytuacjach gdy nie ma dostępu do bankomatów, a sklepy mogą być zamknięte albo splądrowane.
Nie noszę go długo na plecach - jest za ciężki dla kręgosłupa. Jakbym był zmuszony to robić dłużej, to pozbędę się z niego najcięższych rzeczy np. zapasu wody, bo mam i tak zestaw z filtrem, więc będę w stanie ją pozyskać. Będzie mniej komfortowo, ale nadal będzie można prędzej czy później napic się wody. Trzymanie go w samochodzie daje też komfort psychiczny: wiesz, że jeśli nagle sytuacja się zaostrzy, masz wszystko pod ręką i nie musisz wybierać między przenoszeniem a bezpieczeństwem.
Czasem zastanawiam się nad dużą torbą na kółkach z możliwością noszenia na plecach - fajny pomysł, jeśli ktoś ma siłę i determinację - ale jeszcze nie miałem okazji tego rozwiązania przetestować. W tym wariancie najbardziej obawiałbym się braku możliwości szybkiego przemieszczania się, gdy trzeba nagle uciekać lub zmienić miejsce. Brak dobrego systemu nośnego też nie napawa optymizmem, ale może istnieją torby z dobrze zrobionym systemem nośnym - jeśli o takich słyszałeś, podeślij mi o nich informację.
| Priorytet / Typ | Element | Funkcja / Uwagi |
|---|---|---|
| Zdrowie / Higiena | Rozbudowane apteczki: pierwszej pomocy i z lekami | Przygotowanie na urazy i choroby w dłuższym okresie, lepsza prewencja infekcji. Obecność stazy, antybiotyków, silnych leków przeciwbólowych, do tego leki przeciwzapalne i inne na receptę, z długim terminem ważności |
| Odzież / Obuwie | Kompleksowy zestaw ubrania i obuwia | Ochrona przed zimnem, wiatrem, deszczem i zmiennymi warunkami pogodowymi; komfort podczas długotrwałej ewakuacji |
| Nawodnienie / Żywność | Większe ilości wody i jedzenia, sprzęt do gotowania, źródła ognia, podpalki | Samowystarczalność żywieniowa na tydzień lub dłużej; możliwość przygotowania posiłków |
| Narzędzia / Orientacja | Latarki, powerbank, multitool, paracord, kompas | Wsparcie w nawigacji, naprawach, oświetleniu i awaryjnych sytuacjach |
| Dokumenty / Gotówka / Sprzęt osobisty | Dokumenty, gotówka, sprzęt osobisty | Ułatwia funkcjonowanie po kryzysie i w ewakuacji, zapewnia dostęp do zasobów |
To nie jest plecak na spędzenie weekendu poza miejscem zamieszkania albo na city-break - to przygotowanie na sytuacje ekstremalne, katastrofy, powodzie czy wojenne scenariusze.
Jak do tego podchodzę
Zacznę od plecaka codziennego, nie ucieczkowego - jako takiego nie posiadam, za to mam trzy poziomy EDC:
- Telefon i klucze - minimum niezbędne: krawędź tnąca, nożyczki, gwizdek, gotówka, zapisane karty płatnicze. Idealne na szybkie wyjście do sklepu czy na pocztę.
- Skórzany, płaski portfel - prosty, elegancki i niezniszczalny, a w nim poza gotówką i kartą płatniczą kilka plastrów, chusteczki do okularów i agrafka jakby jakiś guzik odpadł.
Ten poziom EDC to mój złoty środek - między minimalizmem a praktycznością.
Noszę go wtedy, gdy wychodzę do pracy, na spotkania czy po prostu chcę mieć przy sobie coś więcej niż tylko telefon i klucze, ale nadal bez wypełnionych po brzegi kieszeni. Ale zanim znalazłem ten portfel… trochę mi to zajęło.
Przez lata testowałem różne modele - od superlekkich portfeli z Tyveku po taktyczne wersje z cordury.
Miałem m.in. kilka portfeli z Tyveku, następnie z Cordury. Tyvek się szybko przecierał, a solida Cordura po kilku tygodniach noszenia w dżinsach i wielu wycieczkach wyglądała jak zbieracz kurzu, potu, wszystkiego. Ten portfel był na rzep, który zaczął słabiej działać już po kilku miesiącach użytkowania, a co dopiero myśleć o wielu latach spędzonych w kieszeniach.
Wtedy - zupełnie przypadkiem - trafiłem na moim ulubionym Forum.knives.pl na post użytkownika wrona003(Adam), który napisał, że robi ręcznie szyte, skórzane portfele.
Zamówiłem jeden z ciekawości. Mogłem wybrać rodzaj i kolor skóry, rodzaj przeszyć, fakturę, a gdy zabrakło skóry kangura w odpowiednim odcieniu (tak fanaberia, piszę to całkiem serio 😅), zdecydowałem się na ciemnobrązową świnkę, z jaśniejszymi przeszyciami. I to był strzał w dziesiątkę.
Po niecałym roku codziennego noszenia - zero przetarć, zero pęknięć.
Portfel Adama, czyli Wroan Custom Knives, to kawał świetnej roboty: cienki, trwały, pachnący prawdziwą skórą, a nie plastikowe dziadostwo z butelek udające, które rozpadnie się po roku.
Został zaprojektowany tak, żeby służyć długo - i to jest prawdziwa ekologia: trwałe, naturalne produkty wysokiej jakości, a nie zalewanie świata swoimi śmieciami.
W środku mam tylko to, co naprawdę się przydaje: plastry na otarcia i skaleczenia, kartę płatniczą, kartę dostępową do pracy, gotówkę, zestaw do szycia, chusteczkę higieniczną, chusteczki z alkoholem. Nic więcej.
Mam, używam, polecam, a jeśli szukasz czegoś podobnego - znajdziesz Adama tutaj: Instagram, Facebook, E-mail.

Portfel od Wroan Custom Knives
- pełniejszy zestaw: więcej plastrów, gotówka, karta płatnicza, mały multitool, zestaw do szycia, latarka, zapalniczka, paracord. Sprawdzi się zimą, gdy szybko robi się ciemno, lub podczas dłuższego spaceru po mieście i poza nim.

Każdy poziom to inna filozofia i inny stopień gotowości.
Zależnie od sytuacji, sięgam po odpowiedni pakunek - tak, żeby zawsze mieć to, czego potrzebuję, ale nie nosić nic zbędnego.
Oczywiście w sytuacji poważnego zagrożenia, np. pożaru w bloku, wszystkie te fanty zwijam do plecaka BOB i dopiero wtedy opuszczam mieszkanie - wszystko w jednym miejscu, gotowe do natychmiastowej ewakuacji.
Nie posiadam też plecaka dobowego.
Prawda jest taka, że rzadko spędzam tylko jedną noc poza domem - częściej wyjeżdżam na dwie, trzy i więcej dni z rzędu.
Dlatego nigdy nie zbudowałem osobnego plecaka “24h” w ścisłym tego słowa znaczeniu. Zamiast tego mój trzydniowy zestaw pełni też funkcję jednodniowego: kiedy trzeba, wyciągam tylko to, co niezbędne na jedną noc, chociaż nawet na jedną, czy dwie nocę wolę zabrać plecak przeznaczony na dłuższą nieobecność.
Do tego celu używam torby 55 l z wodoodpornego winylu od HH: lekki, prosty, odporny na ściekającą wodę i piach duffel bag.
Nie jest to ideał do długiego marszu - brak pasa biodrowego daje się we znaki przy cięższych ładunkach - ale na szybkie przemieszczanie i na krótsze etapy trasy radzi sobie świetnie.
Kiedyś spakowałem graty i klamoty w ZipperFox 40 w MultiCamie - solidny plecak, ale w sytuacjach wojennych nie chcę wyglądać jak cel na poligonie. Mam go na sprzedaż w stanie idealnym z trzema dodatkowymi kieszeniami po 5l na molle, może potrzebujesz do zabawy w terenie, lub na poligon?
Kamuflaż przydaje się w lesie bo nie widać na nim tak bardzo brudu (choć podczas grzybobrania lepiej dorzucić kamizelkę odblaskową, żeby nikt Cię nie pomylił z dzikiem), natomiast w mieście może przyciągnąć niechcianą uwagę.
Dlatego przeszedłem na prostszy, mniej “wojskowy” look i uczyniłem z trójdniowego plecaka mój uniwersalny BOB - gotowy na kilka nocy w terenie, jeśli zajdzie taka potrzeba.
W sytuacji kryzysowej wychodzę z mieszkania z pakunkiem EDC w kieszeni i z BOBem na plecach udaję się w kierunku BOV.
Jeśli dostęp do samochodu będzie niemożliwy, pozostaje mi nadal plecak trzydniowy, który pozwoli bez stresu dotrzeć do bezpiecznego miejsca.
Jeśli nie będę mieć dostępu do BOV z INCHem, oraz do BOBa, zawsze zostaje EDC, ale i dobrze schowane elementy SERE, które także ułatwią wyjście z niektórych opresji.
Podsumowanie
Każdy plecak to inna filozofia.
| Typ / Poziom | Czas przetrwania | Opis / Funkcja |
|---|---|---|
| Codzienny EDC | kilka godzin / krótki horyzont czasowy | Zapewnia większy komfort i mobilność na co dzień; nie jest plecakiem ucieczkowym. Warto mieć przy sobie kilka narzędzi EDC, by w razie kryzysu dotrzeć do bezpiecznego miejsca |
| 24h BOB | do jednej nocy | Pozwala przetrwać noc i dotrzeć do lokalizacji z większymi zapasami; minimalny, lekki zestaw awaryjny |
| 3-dniowy BOB | 3 dni | Umożliwia ewakuację z niebezpiecznej strefy z podstawowym komfortem i zachowaniem bezpieczeństwa; cięższy niż 24h BOB, ale nadal możliwy do przenoszenia przez wiele godzin. Lubię go najbardziej, gdyż jest najczęściej używany. Jest też przy okazji niemal gotowym bagażem podręcznym na city-break (po wyjęciu niepotrzebnych na urlopie rzeczy i niebezpiecznych narzędzi) |
| INCH / tygodniowy | 7 dni i więcej | Przygotowanie na ekstremalne sytuacje, gdy pomoc nie nadejdzie od razu; pełne wyposażenie do przetrwania w trudnych warunkach |
Warto wypróbować te możliwości i przetestować swój plecak od czasu do czasu - nawet stara torba w szafie, jeśli jest w dobrym stanie, może stać się Twoim najcenniejszym towarzyszem w obliczu zaskakującej sytuacji.
Plecaki ewakuacyjne to nie narzędzie strachu, czy moda - to sposób, by być gotowym, zachować komfort i spokój ducha, gdy życie zaskakuje.
Kiedy kurz opada, a adrenalina w końcu odpuszcza, zostaje tylko jedno: Ty i Twój umysł. To on podejmuje decyzje, zanim sięgniesz po jakikolwiek sprzęt. Nie liczy się ilość ekwipunku, lecz to, jak szybko potrafisz myśleć i jak trafne decyzje podejmować. Sprzęt pomaga - ale mózg dowodzi operacją przetrwania.
Żaden sprzęt nie zastąpi też inteligencji, umiejętności i obecności drugiego człowieka. Nawet w trudnych warunkach warto trzymać się razem - w grupie jest nie tylko bezpieczniej, ale i cieplej. Wspólne działania, wsparcie i wzajemna czujność często decydują o sukcesie, a przy tym dodają odrobinę spokoju i pewności siebie w każdej nieprzewidzianej chwili.