Latarka Wurkkos HD02

Latarkowy multitool

Po kilku prezentacjach, podczas których non‑stop biegałem w tę i we w tę, wskazując palcem i długopisem na obraz z projektora, postanowiłem: czas na laser. Przeszukałem ofertę - same wskaźniki są drogie, więc pomyślałem, że może lepszym rozwiązaniem będzie latarka z wbudowanym laserem.

Sprawdziłem Appla wśród latarek - klasyka: problem z niewymienialnymi akumulatorami i inne dziwne patenty ograniczające wolność nabywcy. Szukałem alternatywy i trafiłem na latarki Wurkkos. Mają kilka modeli z zielonymi laserami - moją uwagę przykuły HD01 i HD02.

HD01 jest lżejszy, ale nie ma wymienialnej baterii. Dla mnie to wada - brak dostępu do ogniwa oznacza brak możliwości sprawdzenia jego stanu technicznego. Jednym z kluczowych parametrów jest rezystancja wewnętrzna: kiedy przekroczy 150 mΩ, ogniwo nadaje się już do wycofania i bezpiecznej utylizacji. W praktyce: jeśli nie możesz wyjąć baterii, nie sprawdzisz tego i nie wymienisz - i to mnie zniechęca.

Wybór padł więc na HD02 - ćwierćkilogramowy klocek z >3000 lumenów, bocznymi panelami z regulacją, UV, zielonym laserem i funkcją powerbanku. W skrócie: robi prawie wszystko.

Latarka dotarła po pięciu dniach. Oczywiście nagrałem otwarcie przesyłki - na wypadek, gdyby kurier postanowił urządzić poranny mecz haratania w gałę z moją paczką. Pierwsze wrażenie: nie wygląda na wielką, ciężką krowę. Raczej jak mały terminator - piaskowany korpus, głębokie żłobienia, pewny chwyt. Dzięki fakturze nie sprawia wrażenia jakbyś trzymał w ręku sztabkę metalu.

Waży jednak swoje - 256g ze smyczką. To waga porównywalna z dużym nożem pokroju Cold Steel Espada. Czy można to wykorzystać do samoobrony? Teoretycznie tak, ale nie polecam rzucać użytecznym narzędziem - lepiej zostawić je do pracy.

Konstrukcja ma sporo “mięsa”: gruba obudowa lepiej odprowadza ciepło, więc można częściej korzystać z trybu Turbo niż w mniejszych latarkach, które szybko się przegrzewają. Dodatkowo HD02 ma klasę wodoodporności IPX6 - czyli radzi sobie z silnym strumieniem wody kierowanym z różnych stron. To dobry kompromis dla narzędzia terenowego, które ma znosić trochę niedogodności, ale nie nadaje się do pływania, a tym bardziej nurkowania.

Zalety i wady Wurkkos HD02

ZaletyWady / Uwagi
Wiele rodzajów oświetlenia
SFT70 6500K >3000 lm, UV SST08 365nm, dwa panele 2800-6500K CRI>90, zielony laser
Panele boczne lekko klikają metalicznie - drobna wada konstrukcyjna, ale można obejść odrobiną kleju na gorąco
Spot 13°, flood 89°
Spot świeci długo, wąsko i daleko, a flood oświetla szeroko bliską okolicę
Brak dedykowanego otworu na smycz można obejść przez montaż smyczy przez otwory na śruby w klipsie
Płynna regulacja intensywności głównej diody (klik+przytrzymaj)Brak etui / silikonowej osłony na szkło
Zielony laser o dobrym zasięgu - świetny do prezentacjiBrak dodatkowego akcesorium w postaci zbijaka do szyb.
To już nie wada, to mój prywatny koncert życzeń
Zapamiętywanie ustawień po wyłączeniu
Wyjmowalny akumulator 21700 - niezależność od producenta
Czytelna sygnalizacja stanu naładowania
Akumulator o dużej pojemności i niskiej rezystancji (22 mΩ)
Funkcja powerbanku (ładowanie zwrotne)
Solidna obudowa
Zakrętka z silnym magnesem + gwint do statywu

Podsumowanie

Wurkkos HD02 to multitool wśród latarek, Ferrari w świecie EDC-owych Skód. Wyobraź sobie Swiss Champ od Victorinoxa, tylko w wersji świecącej: masywna, wszechstronna i napakowana funkcjami ćwierćkilowa cegła.

Ogromny plus należy się producentowi za uczciwe podejście do klienta. Możliwość samodzielnej wymiany akumulatora to w tej klasie latarek z laserem rzadkość. Poprzednik, HD01, nie pozwalał na to - więc Wurkkos zrobił duży krok naprzód.

Doceniam też odwagę konstruktorów: włożyli do środka cięższy, pojemniejszy akumulator, mimo że jednym z głównych zastosowań jest wskaźnik laserowy. Efekt? Mocna, wszechstronna latarka na kilkudniowy wypad w teren. Na wyjazdach częściej używałem bocznych paneli niż głównej diody - do delikatnego, szerokiego oświetlenia bliskiego otoczenia, bez oślepiania wszystkich wokół.

HD02 sprawdza się też podczas prezentacji i wykładów, a w razie potrzeby może posłużyć jako podręczne źródło energii dla telefonu, słuchawek, czytnika książek (polecam produkty od Onyx, gdyż nie ograniczają wolności użytkownika), Flippera i innych gadżetów.

Przesiadka z akumulatora 18650 na 21700 to w praktyce wyższy poziom komfortu - dłuższy czas pracy i mniej zmartwień o ładowanie.

Jeżeli lubisz kompaktowe, przemyślane narzędzia, które dobrze działają i dają poczucie wszechstronności, to ten model może Cię zainteresować.


0%