Mini noże EDC bez blokady: UtiliKey, Classic SD i Mini Champ
W świecie mini noży EDC lekkość i kompaktowość to podstawa - ale które brelokowe ostrze bez blokady sprawdzi się najlepiej w codziennym noszeniu?

W tym zestawieniu poznasz szczegółowe dane, które pozwolą wybrać odpowiednie narzędzie do drobnych prac, awaryjnego cięcia i codziennego EDC.
Statystyka
| Parametr / Model | MicroTech / Swiss+Tech UtiliKey | Victorinox Classic SD alox | Victorinox Mini Champ alox |
|---|---|---|---|
| Waga | ~14 g | ~17 g (z kółkiem) | ~40 g (z kółkiem) |
| Stal | 420 | Najpewniej 440C | Najpewniej 440C |
| Trzymanie ostrości | 2.5/10 | 4.5/10 | 4.5/10 |
| Odporność na korozję | 7/10 | 7.5/10 | 7.5/10 |
| Łatwość ostrzenia | 9/10 | 7/10 | 7/10 |
| Udarność | 8/10 | 3.5/10 | 3.5/10 |
| Typ szlifu | Płaski (flat grind) | Płaski (flat grind) | Płaski (flat grind) |
| Kształt ostrza (typ) | Sheepfoot | Drop-point | Drop-point, drugie ostrze Wharncliffe |
| Długość KT | ~40 mm | ~34 mm | ~34 mm |
| Rodzaj KT | W połowie ząbkowana | Gładka | Gładka |
| Czy ostrze blokowane? | Nie - mechanizm sprężynowy (brak blokady) | Nie - slip-joint (brak blokady) | Nie - slip-joint (brak blokady) |
| Do czego najlepiej pasuje kształt | Cięcie sznurka, taśm, kartonów; lekkie prace awaryjne w EDC | Małe ostrze do drobnych zadań (opakowania, nici) | Funkcjonalność Classic SD, a drugie ostrze dzięki bardziej spiczastemu Wharncliffe świetnie nadaje się do precyzyjnych cięć w papierze, folii i lekkich materiałach; idealne do mini-precyzyjnych misji EDC |

Moje doświadczenia
Najlżejsze: MicroTech UtiliKey (~14 g) i Classic SD (~17 g; ~16,5 g bez kółka). Tych maleństw w zasadzie w ogóle nie czujesz na breloku, a w krytycznej chwili dają radę.
Uwaga na podróbki: Po zepsuciu UtiliKey kupiłem zamiennik, który służył jako towarzysz kluczy (np. do piwnicy) - działał, ale jeśli zależy Ci na jakości, poszukaj oryginału.
Brak blokady: Wszystkie trzy noże (UtiliKey, Classic SD, Mini Champ) nie mają mechanicznej blokady. To oznacza, że nadają się głównie do lekkich, kontrolowanych zadań: otwieranie listów, przecinanie taśmy czy drobne prace w EDC. Nie próbuj nimi dziabnąć grubych kartonów - bo mogą dziabnąć Twoją dłoń.
Mini Champ: Mam kalorycznie ubogaconego Mini Champ’a, ale jego dodatkowe narzędzia to często archaizmy: szpatułka do dziwnych proszków, obieraczka do pomarańczy, linijka z śrubokrętem i niewykorzystaną drugą stroną blachy - większość praktycznie bezużyteczna. Obróbka pomarańczy wymaga późniejszego czyszczenia całego scyzoryka, co jest przesadą.
Gdybym miał projektować na nowo:
- po jednej stronie zostawiłbym dwa płaskie narzędzia (można dołożyć linijkę do pilnika) i ostrze wharncliffe,
- po drugiej stronie dwa sloty na nożyczki i jedno klasyczne ostrze,
- resztę typu obieraczka, szpatułka i otwieracz bym usunął.
Efekt? Funkcjonalność zbliżona, waga spada, obsługa prostsza i bardziej praktyczna.
Ulubieniec: Moim faworytem był UtiliKey - ultra-lekki, dyskretny i jedyny, który przechodzi kontrolę bezpieczeństwa na Okęciu (tak twierdzą internetowe fora). Niestety po kilkunastu latach sprężyna się poddała, a oryginał jest trudny do zdobycia, więc teraz noszę Classic SD Alox. Ma małe, ostre nożyczki obok ostrza głównego - kapitalna sprawa w codziennym EDC i to narzędzie wystarcza mi do większości codziennych zadań.
Mini-ostrza z blokadą: - większa pewność pracy noży z blokadami, dlatego do poważniejszych zadań wybieram tego typu składane narzędzia - dają większą pewność cięcia bez utraty kompaktowości. Spyderco Manbug, Cold Steel Micro Recon 1, Boker DW-2, czy nieco większy Spyderco Dragonfly - choć tutaj długość krawędzi tnącej jest zbliżona do Manbuga, tylko rękojeść jest wygodniejsza, bo większa.
Wygląd i trwałość: aluminiowe okładziny (Alox) są odporniejsze na ślady użytkowania i nadają scyzorykowi ciekawy kontrast, ale nie mieszczą długopisu ani latarki. Z kolei plastik (Cellidor) pozwala na ich dodanie, minusem tutaj jest tylko to, że rysuje się od samego patrzenia - jest za to bardzo tani i można zmienić na inny kolor co jakiś czas.